uśmiechnij się
Nie chcę już tak,
chcę się zmienić,
czegoś mi brak,
chciałbym to mieć
lecz nie wiem jak,
się wydostać
z węzłów
mojej glupoty...
Blog zawiera moje wierszeoraz poglądy, zacząłem pisać w pażdzierniku 2008.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 01 |
Nie chcę już tak,
chcę się zmienić,
czegoś mi brak,
chciałbym to mieć
lecz nie wiem jak,
się wydostać
z węzłów
mojej glupoty...
Czym jest miłość bez cierpienia, tęsknoty;
Czym jest szczęście bez trudności, wyrzeczeń;
Czym jest życie bez bólu i płaczu
tylko ono mi pozostało,
nie mam nic więcej.
Kłamstwo zawsze takie samo,
przemądrzałe i bezwstydne,
mogę też powiedzieć śmiało
brzydzi mnie miłe, niewinne
piękne jak skrzydła motyla,
jakby melodia przemiła;
Zamiast bycia komuś dobrym,
życzliwym, a również miłym,
bezpośrednio może przymuś,
pobij, albo najlepiej go uduś.
Wiatru poczuć chciałbym dłonie
skromne, wspaniałe i piękne,
stanąć po tej życia stronie
gdzie nie byłem, jednak tęsknie;
już żył nie będę daremnie,
już nie będzie pustki we mnie,
z wiatrem siły swe połączę
z wiatrem, takim jak na łące.
Przyjaźń wielu pochwał warta,
lecz nie ta z uczuć obdarta;
nie ta przyjaźń zfauszowana,
lecz ta druga, szanowana...
wśród niektórej już maniery
całkiem jest wyobcowana,
lepszy jeden uśmiech szczery,
jeden zwrot poszanowania,
pomiędzy ostygłym światem,
pomiędzy fauszywym bratem;
Gorzej całkiem już nie zwarzać
i ciągle z tym się powtarzać:
wolę słowa nie dotrzymać,
ale pieniądz muszę trzymać.